Streszczenia Wójcik

I LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE IM. K. MARCINKOWSKIEGO · UL. BUKOWSKA 16 · 60-809 POZNAŃ

DO CIAŁA PEDAGOGICZNEGO

Im wyżej, tym widoczniej; chwale lub naganie
Podpadają belfrzy, najjaśniejszy panie!
Satyra prawdę mówi, względów się wyrzeka.
Wielbi formę, czci ciało, lecz sądzi człowieka.

Mój Boże, żeby ona była choć trochę
Odrażająca, z jakimś natręctwem.

Zawsze choć tyle, że nie zna się na pierwszej
Pomocy. Ale i to nie wystarcza
Bo jej jeszcze na lekcjach nikt nie umarł z nudów.
Co najwyżej kilka omdleń ze strachu

Ale to, to za mało i jeszcze mniej i wreszcie
tyle co nic by mogło zadowolić
Szanowne ciało.
Zazdrośnicy,
Nazywajcie to jak, chcecie
Zuchwałością, przesadą, okultyzmem,
Starszej Pani złośliwością, fanatyzmem.
Nam wszystko już jedno…

Kochani oszczercy, niech jasnym się stanie…

Każdego z takich, jak ona, świat nie może
Od razu przyjąć na spokojne łoże,
I nie przyjmował nigdy, jak wiek wiekiem.

A choćbyśmy uczniami byli,
Natępszymi w szkole świata,
Nie będziemy repetować
Żadnej zimy ani lata.
ZWERYFIKOWANE DZIĘKI UPRZEJMOŚCI WDZIERAJĄCYCH SIĘ ZNAJOMYCH Z OKE

Z cyklu

startujemy bez żadnego odliczania


Pewnie, denerwujcie mnie dalej/taaak, rozmawiajcie, denerwujcie mnie... (odwrócona psychologia)

Nim ja tutaj buchalterię...

Czekamy oczywiście na kworum(oczekiwanie na zebranie się odpowiedniej liczby uczniow)

Szanowni Państwo, nie czekamy na maruderów, tylko zaczynamy(i tyle z czekania)

Wybaczcie mi moją indolencję techniczną, Kochani(zwrot używany podczas obsługi komputera)

Jak już ten cud nastąpi...(kiedy wrócimy do szkoły lub odpali się komputer)

Proszę o chwilę cierpliwości, bo system płata figle(kultowa wręcz indolencja technologiczna)

Zaglądamy do kalendarza...(za chwilę wpisane zostaną miliardy prac na najbliższy tydzień)

Alek oczywiście nieobecny...(o nieobecności Alka przez 6 miesięcy)

Połamcie długopisy, proszę mnie nie zawieźć(*z cyklu bez presji*)

Nosz ta cholera znowu nie przyszła(o przypadkowej nieobecności, nieprzypadkowego ucznia)

Adasia nie ma? Oo to chyba wyjątkowo(ironia lepsza niż u Krasickiego)

Z cyklu

przepis na ,,aj low ju”


Herbert dobry na wszystko(uniwersalizm topiki Herberta)

Jak nie wiecie co pasuje, to pasuje Mistrz i Małgorzata(uniwersalny motyw,pasujący do wszystkiego)

Uciekajcie od lektur ogwiazdkowanych jak od ognia(przestroga)

Nie wolno wam pokpić sobie arcydzieła literatury światowej(chyba już rozumiecie o co chodzi z tą literaturą)

Proszę zanotować: OKE nie interesuje co mam do powiedzenia na temat moich poglądów o świecie(brutalna prawda o maturze)

Apollo – zaprawdę okrutnym Bogiem był(pod tablicę wezwany Apollin)

Wy musicie kontekstowo… Camus, Szymborska, Mickiewicz… MICKIEWICZ? Aż nie wierzę w ogóle, że go tu zapisałam(niechęć do Mickiewicza)

WSKAŹNIKI ZESPOLENIA TEKSTU(do dziś opanowali je nieliczni)

No bo przecież Słowacki wielkim poetą był…(Mickiewicz nie był lepszy od Słowackiego)

Triada lekcyjna (jak się nie pojawi to lekcja się nie liczy) : peregrynacja w głąb siebie, metafizyka, Maria Janion(broni się samo w sobie)

A wy w zakończeniu dalej piszecie: no to pa wójcik, no błagam was…(wymowny antyprzykład kończenia wywodów pisemnych przez uczniów)

A tutaj z pomocą znowu przychodzi moja ukochana Maria Janion(Maria Janion,to obok dobra,piękna i prawdy, aksjomat życia)

Heroizm humanistyczny (*każdy inny humanistyczny termin*) - ślaczki, dywany, nie zgubcie tego(wezwanie do wyraźnego zaznaczenia treści w notatkach)

Bardzodobre niech zapisują…(treści na wyłączność dla ambitniejszych uczniów)

Z cyklu

,,swobodne wycieczki językowe”


Bo to zła kobieta była… (w odniesieniu do wieeelu kobiet)

W łopacie dla dopów… (uproszczone wytłumaczenie zagadnienia)

,,Jakby Szopen żył toby pił” (streszczenia Wójcik PL, Wesele)

Werter strzelił sobie w łeb, bo Lotta go nie chciała (streszczenia Wójcik PL, Cierpienia młodego Wertera)

Walek jak nie dostanie po pysku, dzień stracony ( Streszczenia Wójcik PL, Ferdydurke)

Lu na chmurkę i do Polski (streszczenia wójcik PL, Kordian)

Wokulski w Paryżu: łał ale tu pięknie (streszczenia wójcik PL, Lalka)

Ale ileż można siedzieć w tej żeromszczyźnie…(niechęć do Żeromskiego)

Jagnę wywieźli ze wsi na taczce z gnojem ( streszczenia Wójcik PL, Chłopi)

Prokurator Scurvy czyli szkorbut, ale oczywiście w domyśle uruchamia to wiadomo jakie semantyczne skojarzenia(polonistyczny-plebejski żart słowny)

W telewizorni(w telewizorze)

A-diabli wiedzą… ( kiedy motyw faustyczny zaczyna żyć własnym życiem)

Władza ziemniaczano-buraczano-ludowa(o komunizmie we wszelkich odsłonach)

Z cyklu

Pani Profesor ucina wszelkie spekulacje…


Metafora goni metaforę,metaforą,nie da się tego czytać (o Przybosiu)

Gdziekolwiek zaglądajcie tam Wójcik, za chwilę zaczniecie otwierać lodówkę a tam Wójcik (wszędzie będzie Pani Profesor, zrozumcie, to jedyny ważny przedmiot w tej szkole)

Każdy z was jest Józefem K, jeśli wydaje się wam, że jest inaczej, to tylko państwu współczuć (figura, w tym przypadku odnosząca się do ,,Procesu”, stosowana jednak do wielu lektur)

Żeromski - no ja uważam, że on nie umiał pisać. (o Żeromskim ma się rozumieć)

Wszystko, co zdalnie, to do pieca… (o nauczaniu zdalnym)

Proszę państwa, ja nie wiem, jaką wy mieliście koncepcję artystyczną, ale… (początek końca nadziei na dobre oceny)

Kilka lat temu dzwonili z OKE skąd te setki i ile ich jeszcze może być (byli od nas lepsi…prawda wcale nas nie wyzwoli)

O ludu, już drugi raz sprawdzać chciałam, bo aż sama nie wierzyłam, że może być tak źle (zapowiedź wyników kartkówki z lektury/sprawdzianu)

Czułam się zaniepokojona i…. zaniepokojona KROPKA (o obawach)

A wam się naiwnie wydaje… (za chwilę wasz świat stanie do góry nogami)

Informuję po raz kolejny, że Państwa egzamin jest z literatury (nie poszło nam)

Teza wynika z tekstu bazowego, nie jest waszym widzimisię (ważny aksjomat pracy maturalnej)

Pozwólcie, że trochę odbrązowię wieszcza (wiadomo o kim)

No i znowu ten nudny Przyboś (o Przybosiu)

I śrubki, linki i tłoki, ojej (szydzenie z Przybosia)

Państwa poprzednicy… (byli lepsi)

Ja ci dam jesień średniowiecza…(groźba)

Chcecie się dowiedzieć jaka byłam w rzutach osobistych? Bo świat twierdzi, że dobra… (okazanie skrajnego zdenerwowania na ucznia, za brak koncentracji: kończy się tylko na groźbach, bez rękoczynów)

To było oczywiste, że sprawdzianu nie będzie (po straszeniu sprawdzianem z Wallenroda)

Debatowicze(wąska grupa elity debatanckiej – motyw ekspiacji)

Z cyklu

autotematycznie (bynajmniej nie solilokwium)


Państwo wiecie, że ja mam 100 lat (ogromna hiperbola)

Ode mnie starszy jest tylko węgiel. Albo diamenty, jak mówili moi poprzedni uczniowie. (my byśmy nie śmieli)

Ale to moja matka, nie miałam jej przecież serca powiedzieć, że podała rozgotowane ziemniaki…

Ja rozumiem, że tym wieku to już tylko geriatria… (o swojej, nieprawdziwej wiekowości)

Cześć Mateusz, cieszysz się? (standard podczas dosiadania się do ucznia)

A wy, co dzisiaj macie na obiad? Ja mogę się pochwalić że robię leczo (peregrynacje po historiach z nauczania zdalnego)

Pamiętam jakby to było wczoraj, kiedy ZOMO wylądowało na dachu UAMu (anegdota, która urozmaica lekcję)

,,Po podstawówce”… już ja mu dam w domu (o polszczyźnie własnego syna)

Bartas będzie miał na bułki (to już nawet nie aluzja)

Z cyklu

poprawność polityczna na śmietniku


To wystąpienie szaleńca (o wszystkim)

Jaka to poetyka? Oczywiście oniryzm, poetyka snu, jak durnym trzeba być żeby tego nie zauważyć? (w odniesieniu do 99 procent tekstów)

Ilu ja się tych uczniowskich bzdur w OKE naczytałam… (uczniowie są durni, nie bądźcie tacy!)

Sztampa szkolna (cóż więcej dodać, Sofokles by takiej tragedii nie stworzył…)

A szkółka wymaga ode mnie, żebym w 3 lekcje z wami całego Miłosza omówiła. Litości...(To niemożliwe)

Jak durnym trzeba być, żeby takie coś napisać, no błagam was… (smutna prawda o naszych pracach)

Wszystkie dopy mylą manieryzm z marinizmem, więc radzę uważać (przestroga)

A wy dalej to swoje pitu pitu… (deprecjonujące wywody uczniów)

A tym durnym uczniom w szkółce wmawia się, że są w stanie popełnić analizę porównawczą (sprowadzenie na ziemię marzeń o popełnieniu takowej)

Państwo muszą wiedzieć, że ciało pedagogiczne o niczym innym nie potrafi rozmawiać, niż co zdrożało, a co staniało… litości (wymownie o nauczycielskich konwersacjach)

PINOKIO W LICEUM? Wy to chyba do reszty zdurnieliście (trudne początki…)

Lucyfer był ostatnio… Matko, przecież to są jacyś idioci, na próbie CKE… ogląda głupie dziecię serialik, niczego nie ma… (głupota uczniów vol.2)

Z cyklu

o lexie in minus


O ludu, już drugi raz sprawdzać chciałam, bo aż sama nie wierzyłam, że może być tak źle (zapowiedź wyników kartkówki z lektury/sprawdzianu)

Poziom uogólnienia tak dalece pobieżny… (utyskiwanie na brak szczegółów)

A wy dalej twierdzicie, że ten marzył i tamten marzył, i w ogóle wszyscy marzyli ( niezbyt udane wypracowanie z ,,Lalki”)

Ja nie wiem do jakiej szkoły wy wcześniej chodziliście, ale mogę tylko państwu współczuć (O braku podstawowej wiedzy literaturoznawczej)

Szkic krytyczny oczywiście leży (i kwiczy)

Jestem, Emilka, tutaj, bo widzę, że masz problemy z ustaleniem (do Emilii)

W ciemnej dolinie to my jesteśmy - poziomem państwa wiedzy (ostrzeżenie)

To był entymemat… Żeby się zaraz przypadkiem nie okazało, że największym problemem lexa jest Wiktor (Pani Profesor zawstydza w disach najlepszych raperów)

Adasiu, usłyszymy Cię jak przestaniesz ciągle wyłączać mikrofon ( to jak w końcu z tą indolencją?)

Państwo oczywiście nie podzielali moich zachwytów nad Schulzem. Łaski bez… (smuteczek)

Noty oczywiście w kolejności od najgorszej

Skończyły się dopy * i tak dalej z ocenami

Z cyklu

o lexie in plus (zdarzało się )


Myślałam, że (dowolne imię) nie uciągnie tej prezentacji… (pochwała prezentacji)

Kochani, jesteście bardzo dzielni… (wbrew pozorom, pochwała też czasem się zdarzy)

Witam ulubieńców - aj low ju i tak dalej (Pani Profesor okazuje uczucia wobec prawdziwych humanów)

,,Prawdziwe rozszerzenie” (ludzie,którzy wiedzą że ,,Chłopi” nie opowiadają tylko o sianiu na polu)

Moje gwiazdy (elita lexa)

Te i inne nieodgadnione tajemnice czekają na mojego kochanego Lexa (wiara w naszą przyszłość)

Moi spece od historii… (mowa tutaj o ludziach, którzy kochają historię np. Adaś, Piotr)

Staś oczywiście ma rację… (o Stanisławie)

Za łatwą maturę Państwu dałam, bo jak na razie wszyscy równo z punktacją (o dziwo, poszło dobrze)

Ja wiem, że pisząc wspólną maturę byście sobie dali radę (wiara w siłę grupy)

Świat czeka na lexa (wieszczenie przyszłości)

Jeden Adaś się mnie słuchał i ma swojego papieża (pochwała Adasia)

Adaś: zgłasza się*

WW: tak Adasiu, możesz użyć swojego cytatu… (wymowne)

Agatka, ty mi musisz przyjść na lekcję, bo ja się zapłaczę (wołanie o pomoc do Agaty)

Z cyklu

radosne przerywniki (tę część w sposób szczególny poświęcamy niezmorodowaniu w misji edukacyjnej podczas nauczania zdalnego)


Pięknie kiwacie głowami, ćwiczeń cielesnych nigdy dość…(koniec cielesnych, należy zacząć intelektualne ćwiczenia)

Te wasze imprezki (piątkowe, rzekome, potężne libacje)

Przepraszam najmocniej, ale dom się wdziera (usprawiedliwienie hałasu, podczas nauczania zdalnego)

Śmiem twierdzić że nie (jedna z bardziej dosadnych sentencji)

Pamiętacie państwo, że świat odkrył, że kobieta ma ciało dopiero w XIX wieku (aluzje nie tylko literackie…)

Pani Profesor: No błagam was, z kim ja mam rozmawiać? Wy mieliście jakiekolwiek przygody?

Klasa: milczy*

Pani Profesor: Rozumiem, czyli jak co roku. W jednej tylko mojej klasie maturalnej uczniowie prosili, żeby na drzwiach wywiesić, jak na bramie u Dantego, napis - ,,chwilowy brak dziewic”, ale tu rozumiem standardowo - ,,do zagospodarowania” (legendarna anegdota)

Sprawdźcie sobie w domu jak wyglądał. Ale jak na moje oko szału nie ma (O Leśmianie i wielu innych, specyficznej urody autorach)

Czytać nie czytacie, oglądać nie oglądacie, to co wy u licha robicie? (deprecjacja, a jednocześnie motywacja do poznawania dzieł kultury)

*na zdalnym* (dowolne imię) co przed chwilą powiedziałam? (kontrola jakości pracy)

Przeczytaliście? No ja już was tam widzę (wątpliwości)

A ja wiecznie opowiadam, że jak nas wypuszczą z bunkra to my pójdziemy i gdzie to my nie pójdziemy (Pani Profesor opanowała także język propagandy)

Kochani, to trochę niepokojące, znacie przecież na co dzień Piotra z instrukcji odkurzacza przy wielkiej literaturze, a tu przy Stalinie nagle stać go na recytację (krótko o recytacji wiersza ,,Słowo o Stalinie”)

Wiktorio, nie możesz pytać o wszystko, bo nie wyrobię (Wiktoria i jej karabin maszynowy)

Dla tych co umieją czytać to jest godzinka czytania DOBRZE - dwie (eufemizmom nie było końca)

Z cyklu

refleksja nad światem


Nie macie w sobie empatii, panuje totalna znieczulica (o absolutnie każdym utworze z Holocaustem w tle)

Jeśli myślicie że wszystko wróci do normalności to z przykrością was informuję że nie (o katastrofizmie)

Wszyscy durni się nie połapali i myślą, że człowiek podniósł się po wojnie… (pomyślcie jeszcze raz nad literaturą II wojny światowej)

Świat tego nie wytrzyma (zbyt potężne, by definiować, tudzież komentować)

No proszę was, tacy chcecie być? Na kanapie, z ręką w chipsach bezrefleksyjnie wpatrzeni w ekran? (motywacja do powiększania wiedzy o świecie)

Nie ma piękna, nie ma prawdy, nie ma dobra… (Słyszane zawsze podczas omawiania literatury II wojny światowej)

Z cyklu

złote rady


Po pięć cytatów na kartce na raz i zapamiętacie…(o nauce cytatów)

Proszę Państwa – NIE UCZYĆ SIĘ. Amerykańscy naukowcy mówią – gorzka czekolada, muzyka barokowa, czytać spać, czytać, spać. Jak jesteście normalni, to to powinno działać… (instruktaż skutecznej nauki do sprawdzianu)

Tylko szczegóły was mogą uratować (NAJWAŻNIEJSZE)

*Dowolna treść*, to to się uda ( figura retoryczna wskazująca na warunek odniesienia sukcesu w danej dziedzinie)

Wyobraźcie sobie, że znudzony egzaminator sprawdza już szóstą godzinę, a wasza praca jest na samym dnie (forma motywacji, do napisania ciekawej pracy)

Z cyklu

,,docere et delectare”


Wszyscy mówią, że wam tylko teraz już łopaty wręczać… Ja tak jednak nie uważam (nadzieja umiera ostatnia)

Rimbaud debiutował w wieku 15 lat, więc na wasze nieszczęście już dla was za późno….(ale czy na pewno?)

Jutro nie istnieje (pierwsze przykazanie dla lexa)

Co z was za humaniści jeżeli nie pociąga was szaleństwo (fakt)

Potrzeba wam jakiś zasad. Chociaż jednej. Bez tego nie będzie już ratunku… (nasz dekalog)

Wy zawsze zapieracie się, że nie będziecie tacy jak swoi rodzice, ale mam dla was złą wiadomość, bo będziecie dokładnie tacy sami. (,,Granica”, o ucieczce przed powtórzeniem błędów rodziców)

Znajdźcie sobie kogoś do kochania, do licha! (rozkaz, wydawany podczas lekcji o romantyzmie i nie tylko)

Z cyklu

,,tempus fugit, aeternitas manet”


No to pa pa i ra pa pa (legendarne pożegnanie)

Państwo wybaczą ale OKE wzywa (delikatne nawiązanie, do pełnionej roli poza szkołą, usprawiedliwienie przyspieszonego opuszczenia lekcji)

No ja rozumiem, że to nie do końca was interesuje, piątek, piąteczek, piątunio, pewnie jakaś imprezka już się szykuje… (piątkowa figura retoryczna)

To my z Piotrkiem wychodzimy (Piotr spieszy się ja pociąg, a Pani Profesor do OKE)

No błagam Was, przy tylu godzinach w tygodniu aż się prosi, żeby gdzieś wyjść (wezwanie do urozmaicenia wspólnych lekcji)

Zapraszam państwa do bufetu na naukę własną (o wypuszczaniu z lekcji do domu)

Oczywiście zapraszam Państwa do auli (sugestia, aby nie pojawiać się na lekcji)